Amazon A–Z: Kontrowersje
2011 rok to początek prawdziwych kontrowersji związanych z działalnością Amazona. Choć firma doświadczyła złej prasy i krytyki jeszcze w poprzedniej dekadzie – po giełdowym pęknięciu internetowej bańki spekulacyjnej – była to krytyka modelu biznesowego z punktu widzenia inwestorów i biznesowych analityków.
Tym razem sprawa była bardziej istotna społecznie. 18 września 2011 roku Spencer Soper z lokalnej gazety „The Morning Call” opisał warunki pracy w magazynie Amazona w Allentown w stanie Pensylwania. Artykuł skupił się na zatrważającym problemie wysokich temperatur wewnątrz budynku. Wyjątkowo ciepłe lato oraz brak klimatyzacji spowodował, że temperatura w środku centrum logistycznego sięgała niejednokrotnie 40 stopni Celsjusza, a pracownicy spędzający tam wielogodzinne zmiany mdleli. Firma wynajęła nawet ekipę pogotowia stacjonującą na miejscu, by w razie konieczności odwozić poszkodowanych do szpitala.
Po tym, kiedy 2 czerwca w pracy zasłabło 15 osób – jak raportuje Soper – zaniepokojeni pracownicy zaalarmowali o sytuacji federalną agencję do spraw zdrowia i bezpieczeństwa pracy (OSHA). Ta tydzień później przeprowadziła na miejscu kontrolę, a następnie otrzymała kolejne zgłoszenie, tym razem od lekarza z zakładowego ambulatorium, potwierdzającego niebezpieczne warunki pracy.
Tekst Spencera Sopera odbił się szerokim echem i był prawdopodobnie pierwszym opisem nie tylko konkretnej, ekstremalnej sytuacji związanej z temperaturą, ale w ogóle warunków pracy w centrach logistycznych Amazona. Po kontroli OSHA firma obiecała zamontować dodatkowe wiatraki oraz klimatyzację w niektórych częściach budynku w Allentown, jednak tempo pracy czy presja produktywności do dzisiaj pozostają „wizytówką” firmy.
Innym krokiem milowym w opisywaniu działalności Amazona był szczegółowy materiał przygotowany przez Jodi Kantor i David Streitfelda dla „The New York Times”. Artykuł opublikowany w sierpniu 2015 opisywał sytuację nie pracowników fizycznych, ale „białych kołnierzyków”: inżynierów, programistów, kadry kierowniczej czy specjalistów od marketingu i sprzedaży. Przeciągające się nadgodziny, presja na wyniki, i ciągła krytyka, to według rozmówców dziennikarzy codzienność w biurach korporacji. To również dzięki takim publikacjom zaczęła rodzić się solidarność między pracownikami biurowymi i magazynowymi, widoczna podczas strajku w centrum logistycznym w Shakopee w stanie Minnesota w 2019 roku, czy podczas epidemii koronawirusa w 2020.
